Niestety sie popsuło coś z poprzednią stroną mojego bloga, więc musiałam założyć nowy.W tamtym nie mogłam umieszczać nowych postów.
Więc.......
Jestem po wizycie ginekologicznej, niestety bez USG. Najważniejsze, że wyniki są w porządku: toksoplazmoza OK, morfologia OK. Pani ginekolog powiedziała, że gdy ciąża się rozwija prawidłowo
Idę jeszcze we wtorek do niej (po zwolnienie) i powiedziała, że jak mi STRASZNIE MOCNO zależy to możemy właśnie wtedy zrobić to USG. Tylko teraz już sama nie wiem....
Dostałam przykaz ssania RENI na mdłości i zgagę i faktycznie działa.Są rozbierzności w przyjmowaniu jodu. Poprzednia ginekolog kazała mi łykać równocześnie z kwasem foliowym.Obecna twierdzi, że nie jest on aż tak nam potrzebny.
Jak narazie to cieszę się, bo przez ostatnie dwa dni jest mi troszkę lepiej:mdłości się zmniejszyły, nie płaczę NON STOP.Mam nadzieję, że tak już zostanie. Przynajmniej do wesela Ani i Huberta (w tą sobotę).
3 komentarze:
Ale brzuszek!!! Musisz przyjechac do mnie po spodnie z elastycznym paskiem :-)
Najważniejsze że w końcu uśmiech!
pisz. pisz, pisz.
Opisz siostra np. jakie bóle do tej pory Cię nawiedziły.........Czy ciąża to raczej stan bez bólu......
Prześlij komentarz